My pierwsze odwiedziny
rodziny i znajomych mamy już dawno za sobą :)
Aktualnie teraz kolej na Nas
i my borykamy się z pomysłowością na praktyczny prezencik dla maluszka :)
Oto prezenty, które dostała Pola :
Ciuszki Najlepiej wybrać większe rozmiary. Wtedy mamy pewność, że dzidzia ponosi
nasz podarunek. Jakość i marki ciuszków są dość ważne ze względu na materiał. Jeśli mamy już kupić
coś do ubrania, to niech to będzie 1 rzecz ale naprawdę „dobra”. Kolorystyka – w Naszym przypadku przeważa róż. Ja osobiście lubię ten kolor i jego odcienie, ale z
perspektywy planowania drugiego potomka ( może synka :)) osobiście staramy się kupować ubranka w neutralnej gamie
kolorystycznej. Nie zawsze nam to wychodzi, ale często zwracam na to uwagę :)
To niektóre z nich ( jeszcze nie używane )
Pieluszki i chusteczki nawilżające
Oj sporo tego dostała. Praktycznie nie musiałam
robić pieluszkowego zaopatrzenia na dobre 2 miesiące! Pieluszki – marka Pampers, chusteczki – pampers
sensitive, Nivea, huggies ogórkowe. Moja opinia jest taka, że to mega pożyteczny
prezent. Jak to się mówi – tego nigdy za mało :) Uwagę mam
jedynie do tego, że nie zawsze marka i produkt może być trafiony dla danego
dzidziusia. Nikt z nas nie chce, żeby nasz prezent wywołał u malucha odparzenia
czy zaczerwienienia! Dlatego warto jednak wybrać markę zaufaną.
Karuzelę z misiami
Tu bardzo ważna sprawa – kolorystyka. W Naszym przypadku prezent się
sprawdził, bo dziadkowie wiedzieli jaki kolor jest pościeli. Jeśli myślicie o
takim prezencie to warto przed zakupem najpierw podpytać rodziców czy mają już
karuzelę i jaka kolorystyka wchodzi w grę. Można sobie nieźle strzelić w kolano :) Uważajcie, bo ten
prezent może być nietrafiony. A oto Nasza :
Kocyki – ten produkt należy do tych ulubionych i popularnych.
Polusia dostała 2 kocyki :)
Oczywiście każdy jest w użyciu. Różowy z
motylkiem i biały w jasne niebieskie kropeczki z wszytym misiem z łapkami. Biały z misiem jest ze
sklepu SMYK w rozmiarze 76x102 cm. W
Smyku są prześliczne kocyki – pięknie pakowane. Pamiętam, że szkoda mi było go
rozpakować
:)
Tak się prezentują :
Różowy
z motylkiem był w Biedronce. Z tego co pamiętam kosztował ok. 30 zł. Wiem, bo sama planowałam go kupić :)
Kosmetyki
Wydaje mi się, że tego typu prezenty mogą nie być trafionym zakupem. Chyba jednak lepiej kupić coś innego. U nas te
prezenty dostała od Panów :) Dodatkowo te same :) Zestaw mleczko i płyn do kąpieli z NIVEA
Pola nie ma tendencji do
uczuleń, przesuszeń skóry, ale z tym prezentem jednak bym uważała. Mama
najlepiej wie, jakich kosmetyków jej dzidzi powinno używać. Wybór pozostawmy najlepiej rodzicom. Jeśli już chcemy kupić kosmetyki, to najlepiej ustalić z mamusią
markę. U nas prezent jest stosowany, ale nie u każdego tak może być. Teraz
mamusie bardziej zwracają uwagę na skład kosmetyków, tym bardziej dla baby. Tak
osobiście dodam, że aktualnie używamy serii Babydream z Rossmana i jesteśmy
mega zadowolone! A skład…mniam :) Szampon stosuję nawet do swoich włosów i
naprawdę się sprawdza !
Miś z pozytywką
Misiów można mieć sporo i każdy cieszy malucha. Nie ma to jak
nowa zabawka :) Zastanawiam się
tylko nad tym, dlaczego prawie każda ma taką samą melodie :) Aż staje się
to normalnością, pociągając kolejnego misia w sklepie i każdy gra to samo hihihi
Bardzo, bardzo fajnym prezentem będzie z pewnością
ramka na zdjęcie z masą gipsową do odbicia stópki i nóżki. To jest bomba! A
jaka pamiątka!
Tak prezentuje się nasza :
Lampka nocna z firmy Energizer. Praktyczna i to bardzo! W sam raz na nocne pobudki do karmienia i przewijania :) Pola go uwielbia- chyba za to że, raz świeci a raz nie :)
Mata edukacyjna z IKEA. Uważam, że każde dziecko powinno mieć matę. Przed zakupem lepiej upewnić się, czy rodzice już posiadają matę. W naszym przypadku, koleżanka po prostu zapytała :) Nawet mogłam wybrać model :) Tym sposobem prezent trafiony w 10!
Grzechotki, gryzaki i misie piszczące
Popularne i oczywiście trafione. Oto otrzymane :
Króliczek ma specjalne kółeczko, które pozwala na zawieszenie w wózku.
A teraz coś z serii Handmade
Nie ma to jak własnoręcznie wykonany prezent :) I to jeszcze jaki!
Oto niepowtarzalny talent mojej teściowej, czyli fantastyczny prezent od babci :) Guziczki HelloKitty są bombowe ;)
Czyż nie są cudowne? ! :) Jak dla mnie, to najlepszy prezent jaki można podarować maleństwu :) O całej "wełnianej kolekcji" w innym poście :)
Jak można nie trafić z prezentem? Moja teściowa dostała od koleżanek z pracy oto taki ocieplany kombinezonik dla wnusi ;)
Wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że ten oto piękny kambinezon jest w rozmiarze dla 9 miesięcznego dziecka. Pola ma obecnie 6,5 - i założyła go 2 razy w pochmurne, wietrzne dni :) Cóż warto jednak obliczyć miesiące, w których będzie ubranko użytkowane :)
Mam nadzieję, że ten post przyda się choć trochę. Jeśli macie jakieś inne pomysły - śmiało zapraszam do pisania i komentowania !
Serdecznie pozdrawiamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz