poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Jak zrobić własną sesję Niemowlaka ?

Sesje zdjęciowe dzieci są ostatnio bardzo popularne. My również zarażeni modą początkowo zdecydowaliśmy się na profesjonalne zdjęcia. Niestety albo stety Pani fotograf godzinę przed planowaną wizytą napisała do mnie smsa, że niestety jest chora i musi odwołać wizytę. Moja wściekłość nie miała granic :) Cóż widać, że profesjonalizm bije po oczach. ehh jakby nie mój mąż, to talerze latałyby po domu hihih. I tak też mój mąż namówił mnie na własną sesję, wykonaną przez Nas osobiście :) Początkowo, rozgoryczona nie miałam ochoty na tego typu pomysły, ale jak zobaczyłam jego fantastyczne pomysły i inspiracje, sama pochłonęła mnie fantazja i kilka pomysłów urodziło się nagle w mojej głowie :)

Jeśli nie chcecie mieć typowo wyreżyserowanej, przerobionej photoshopem sesji maluszka, polecam kilka fajnych trików :) Poza tym ... nie ma to jak świadomość zaoszczędzenia kaski :) W Naszym przypadku to 250 zł :)

A zatem Nasze triki i pomysły :

Przed wykonaniem sesji, najlepiej przemyśleć jakie zdjęcia chcecie wykonać. Początkowo wchodzi w grę dobór gadżetów i pomieszczenia.

U nas pojawiły się :
- kosz wiklinowy
- różnego rodzaju miśki
- chusty w jasnych odcieniach do okrycia maleństwa
- jednokolorowa czerwona narzuta
- kolorowe ubranka. Mogą to być np. bajeczne sukieneczki z tiulu. U małych niemowlaczków rewelacyjnie sprawdzają się same okrycia.

Polecam także :
- owczą skórę, może być sztuczne futerko :)
- starą skrzynię


Inspiracji może być mnóstwo! Wszystko zależy od Waszej fantazji i pomysłowości :)

Gwarantuję niezapomnianą zabawę w gronie wyłącznie Waszej trójki :) Oczywiście rodzinna sesja również jest genialna! :)

Kilka ważnych zasad :

Dzidzi nie lubi długo leżeć w jednej pozycji i jak jest śpiące i głodne, dlatego pamiętajmy aby wykonywać sesje jak maluszek jest wyspany i najedzony. Sami wiemy, jaka część dnia jest najlepszym momentem dla Naszego dziecka. U Nas jest to godzina od ok. 10 do 12.00 Pola jest wyspana i tryska pozytywną energią :)

Marka aparatu niekoniecznie musi być z wyższej półki. My robiliśmy zdjęcia zwykłym SONY z 12.1 megapixel. Tak naprawdę zdjęcia wykonane aparatem, to tylko baza do dalszej pracy nad Naszą sesją.

Tak jak pisałam wcześniej, osobiście nie preferuję zdjęć wyreżyserowanych i mega przerobionych ze sztucznymi tłami :)

W obróbce Naszej sesji pomógł Nam program Picasa3, który można bezpłatnie ściągnąć na swój komputer.

A tak prezentuje się jedno z Naszych propozycji:) Pamiątka na całe życie...







1 komentarz:

  1. Jak najbardziej jestem "za" takimi rodzinnymi sesjami :) Nam w fotografowaniu pomógł przyjaciel. I co z tego, że zdjęcia mało profesjonalne, skoro udało nam się uchwycić mnóstwo prawdziwych, pięknych uśmiechów :)

    OdpowiedzUsuń